środa, 7 sierpnia 2013

Odpoczywam

Miałam wielkie plany co do zagospodarowania wejścia do mieszkania. Mieszkamy na strzeżonym osiedlu, każdy z nas ma tutaj swoją część zieleni, stolik i krzesełka. Kiedy tylko przyjechałam wyobraziłam sobie, że stawiam doniczki a w niej lawendę i jest cudnie fioletowo, ale szybko okazało się, że po piękną lawendę trzeba jechać trochę daleko a ja nie mam jeszcze samochodu. No i tak kwiaty zostawiam na następny rok! Skromnie u mnie w tym moim mieszkanku jeszcze. Próbowałam zrobić zdjęcia i pokazać Wam nową sofę i lampy, ale mieszkanie jest potwornie ciemne i zdjęcia wyszły nieciekawie. Poczekam na lepszy moment dnia, żeby uchwycić co trzeba. Chyba nie mogę się przyzwyczaić do tego miejsca, tęsknię za moim kątem w Polsce bo tylko ja jedna wiem, ile serca i miłości włożyłam żeby było tak jak chciałam... A tu... Może potrzebuję więcej czasu żeby obdarzyć to miejsce ciepłem i miłością... Pozdrawiam Was mocno!