Witajcie. Jak nigdy żal mi jest tegorocznego lata. Wydarzyło się tyle cudnych rzeczy, tak wiele będę miała wspomnień do pielęgnowania właśnie z tego lata, że nie mogę pogodzić się z upływającym czasem. Zapisuję każdą piękną chwilę w swojej głowie i chowam ją głęboko w zakamarkach mojej pamięci...
I dla dodatkowego pocieszenia chodzę po mieszkaniu i rozkładam wszędzie gdzie tylko mogę lawendę. Znowu kupiłam dużo bukietów, nie tylko dla udekorowania ale również żeby pachniało w szafach, szufladach, w każdym zakątku ... I pachnie. Polecam, bo lawenda naprawdę działa kojąco i uspokaja ....
I zajęłam się troszkę wybielaniem w weekend. W ruch poszły koszyki, jeden tylko odrobinę poprawiłam a drugi zrobiłam białym choć był brązowy:) Bałaganu przy tym było co niemiara ale zabawy też sporo. To chyba moje ostatnie podrygi w prace manualne bo niedługo studia i naprawdę nie będę miała na nic czasu.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i oczywiście dziękuję za wsparcie pod ostatnim postem. Buziaki!
I dla dodatkowego pocieszenia chodzę po mieszkaniu i rozkładam wszędzie gdzie tylko mogę lawendę. Znowu kupiłam dużo bukietów, nie tylko dla udekorowania ale również żeby pachniało w szafach, szufladach, w każdym zakątku ... I pachnie. Polecam, bo lawenda naprawdę działa kojąco i uspokaja ....
I zajęłam się troszkę wybielaniem w weekend. W ruch poszły koszyki, jeden tylko odrobinę poprawiłam a drugi zrobiłam białym choć był brązowy:) Bałaganu przy tym było co niemiara ale zabawy też sporo. To chyba moje ostatnie podrygi w prace manualne bo niedługo studia i naprawdę nie będę miała na nic czasu.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i oczywiście dziękuję za wsparcie pod ostatnim postem. Buziaki!
Pięknie u Ciebie i jaśniutko! Muszę jutro gdzieś polecieć po lawendę, bo jeszcze nie mam...
OdpowiedzUsuńDobrych dni!
ale lawendowo, cudnie! i koszyki pięknie zrobiłaś. cos mi sie wydaje, że Ty z tymi studiami to w ślady męża poszłaś skoro czasu tak mało będzie. ale odezwij sie czasem i napisz co tam słychać w Twoim przytulisku, przesyłam Ci wielki uśmiech i buźkę:)
OdpowiedzUsuńMi też żal lata...co roku jesienią już we wrześniu dopada mnie depresja po-letnia ;o)
OdpowiedzUsuńAż tutaj czuję Twoja lawendę ;o)
Piękne kosze, pozdrawiam!
Piękne lawendowe bukieciki a zapach na pewno cudny - oj tak, szkoda lata:(
OdpowiedzUsuńJa też próbuję zatrzymać lato, tak mi żal, że już przemija :( faktycznie lawenda u Ciebie w każdym kącie :)
OdpowiedzUsuńPieknie lawendowo u Ciebie;)) do tego biel...cudnie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Lawenda cudowna.
OdpowiedzUsuńMadziu wybielanie idzie Ci znakomicie i z pewnością jeszcze nie raz maźniesz coś pędzlem.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cudną lawendową kolekcję bukitów i przecudne serducho. Buziaki.
Lawenda wygląda cudownie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLawendowo i biało...czyli po mojemu:)) Pięknie. Głaski dla Maurycego i udanych sesji:))
OdpowiedzUsuńLawendowo i pachnąco Madziu... szkoda, że troszkę melancholijnie ...
OdpowiedzUsuńpa - trzymaj się zdrowiutko
pięknie i wonnie..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zrezygnowałam z lawendy...ale zbieram wszelakie zielsko z okolicznego lasu:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobrze,że przypomniałaś o lawendzie....mam bukiety z ubiegłego roku, juz troszke wywietrzały..Musze kupić swieże...
OdpowiedzUsuńslicznie u Ciebie!!
Pozdrowionka
a najcudniejsze te serduszko!!!!kocham lawendę..mam też kilka bukiecików...ale muszę poszyć trochę saszetek do szafy:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, udanego tygodnia :)!
OdpowiedzUsuńPięknie komponuje się lawenda z bielą. Cudnie
OdpowiedzUsuńhttp://a-cup-of-ideas.blogspot.com/
lawenda jest niesamowicie dekoracyjna, ale też świetna do ciasteczek :)
OdpowiedzUsuń