Chciałabym Wam złożyć serdeczne życzenia w Nowym Roku, spełnienia marzeń i realizacji wszystkich planów! Mam nadzieję, że miło spędziliście święta i że wróciliście do pracy i codziennych obowiązków z nowymi siłami. Ja prawie trzy tygodnie pracowałam na zlecenie w jednej z amerykańskich firm, dzisiaj umowa wygasła i czekam na informację czy zostanę zatrudniona na dłuższy kontrakt. Proszę trzymajcie kciuki, bo zależy mi na tej pracy...
Ale dzisiaj chwila relaksu, nie zamierzam myśleć za dużo, dzisiaj czas tylko i wyłącznie dla mnie. To też jedno z moich noworocznych postanowień - nie zamartwiać się niepotrzebnie:) Zatem czytam, a raczej zaczynam czytać to wszystko co dostałam na święta od mojej przyjaciółki. Paczkę otrzymałam w wigilię rano i była ogromnym zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się aż wszystkich książek Pawlikowskiej odnośnie rozwoju osobistego. I do tego cudny kalendarz, który optymizmem i mądrością wypełni mój każdy przyszły dzień tego roku:)
Wczoraj wreszcie udało mi się znależć zegar na ścianę, musiał być koniecznie biały i wystarczająco duży żeby można było odczytać godzinę siedząc na kanapie, ot taki był wymóg mojego męża:) Zdjęcia chyba nie do końca oddają jego urok, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że jest naprawdę ładny.
Za oknem sypie śnieg, a my z Mauryckiem odpoczywamy i pijemy kawkę snując plany i marząc...
To będzie ciekawy i pełen wyzwać rok! Już za parę tygodni zaczynam nowe studia w Stanach, będę zajęta bo studia wymagające i czasochłonne... Już na wiosnę odwiedzą nas pierwsi znajomi, a najbliższa rodzina już latem, zatem czekają nas podróże i odkrywanie nowych zakątków... A ja chyba zaczynam wreszcie rozumieć na czym polega szczęście i że nie uciekniemy od samych siebie... Trzymajcie się ciepło, ściskam Was!
Ale dzisiaj chwila relaksu, nie zamierzam myśleć za dużo, dzisiaj czas tylko i wyłącznie dla mnie. To też jedno z moich noworocznych postanowień - nie zamartwiać się niepotrzebnie:) Zatem czytam, a raczej zaczynam czytać to wszystko co dostałam na święta od mojej przyjaciółki. Paczkę otrzymałam w wigilię rano i była ogromnym zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się aż wszystkich książek Pawlikowskiej odnośnie rozwoju osobistego. I do tego cudny kalendarz, który optymizmem i mądrością wypełni mój każdy przyszły dzień tego roku:)
Wczoraj wreszcie udało mi się znależć zegar na ścianę, musiał być koniecznie biały i wystarczająco duży żeby można było odczytać godzinę siedząc na kanapie, ot taki był wymóg mojego męża:) Zdjęcia chyba nie do końca oddają jego urok, ale musicie uwierzyć mi na słowo, że jest naprawdę ładny.
Za oknem sypie śnieg, a my z Mauryckiem odpoczywamy i pijemy kawkę snując plany i marząc...
To będzie ciekawy i pełen wyzwać rok! Już za parę tygodni zaczynam nowe studia w Stanach, będę zajęta bo studia wymagające i czasochłonne... Już na wiosnę odwiedzą nas pierwsi znajomi, a najbliższa rodzina już latem, zatem czekają nas podróże i odkrywanie nowych zakątków... A ja chyba zaczynam wreszcie rozumieć na czym polega szczęście i że nie uciekniemy od samych siebie... Trzymajcie się ciepło, ściskam Was!
Oj, zegar jest fajowy, kolor, wielkość, styl. Sama mam podobny w kuchni, wielki, tylko, że czarny. Najbardziej jednak zazdroszczę (pozytywnie) tych książek, bo uwielbiam Pawlikowską. Bardzo Cię proszę, daj znać, jak przeczytasz którąś, jaka jest, ok? Będę wdzięczna :-) Pozdrowionka ciepłe:-)
OdpowiedzUsuńobowiązkowo trzeba umieć znaleźć czas i dla siebie...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za pracę...
Madziu... wszystkiego najlepszego w Nowym Roku... i miziaczki Maurycemu
Kochana wszystkiego dobrego w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku! Zegar jest piękny, kocur też :)
OdpowiedzUsuńWidze, ze zaczynasz moscic sobie miejsce w Ameryce, sa plany jest maz! swietnie...zycze Ci szczescie, i sukcesow na studiach i w otrzymaniu wymarzonej pracy. Sciskam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę i nie tylko. Dziękuję za życzenia noworoczne i oczywiście ja też przesyłam moc życzeń. Niech się szczęści w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńT.
Trzymam kciuki, aby wszystko się udało!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Fajny blog i super artykuły. Zapraszam http://blogi-o-architekturze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle czytadeł... ja ostatnio nie mam weny do czytania ale te Twoje pozycje fajne
OdpowiedzUsuńChociaż próbowałem sie skupić na tym, żeby zobaczyć jak wygląda wnętrze, to i tak największą uwagę zwróciłem na kota ;P
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że kot na tych zdjęciach rzuca się w oczy ;-) kot i książki;) ale wnętrza fajne;-)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam ten stos książek i na chwilę nie wiedziałam czy jestem u Ciebie czy u siebie :) Mam dosłownie te same pozycje na tapecie teraz ;)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kot!:)
OdpowiedzUsuńHey keep posting such good and meaningful articles.
OdpowiedzUsuń