Postanowiłam, że zacznę na poważnie dekorować mieszkanko przed Świętami. Dzisiaj kupiłam malutkie choinki, ubrałam je w suszone pomarańcze i czuję wreszcie, że Święta tuż tuż. Zapach był niesamowity kiedy suszyłam je w piekarniku, kupię ich więcej i będę proces suszenia przeprowadzać przez następne dwa tygodnie:) Mój mąż w żaden sposób nie potrafi zrozumieć dlaczego ja suszę je i marnuję, podczas gdy on mógłby je po prostu smacznie zjeść. Obawiam się, że nie zrozumie nas nigdy, prawda?:) Kochany jest, że wytrzymuje te moje pomysły i to ciągłe przestawianie i kombinowanie ze wszystkim w mieszkanku .... A teraz Święta i będę wieszać wszystko i wszędzie co świąteczne w każdym kącie, mam nadzieję, że coś mu na głowę nie spadnie:)
Nigdy nie pisałam Wam, ale jestem ogromną miłośniczką aniołów. Wierzę głęboko w ich moc i otaczanie nas swoją opieką, mam ich sporą kolekcję, ale o tym innym razem. Jeden od dziś zaopiekuje się moimi choinkami, pewnie przed Mauryckiem żeby mi ich na podłogę nie zrzucił:)
Zacznę w tym tygodniu również przystrajać jemiołę, zawsze tradycyjnie gości w moim domu, ale o tym już w innym poście. Trzymajcie się cieplutko, zdrówka Wam życzę bo choroby Was się trzymają widzę czytając Wasze blogi!
Nigdy nie pisałam Wam, ale jestem ogromną miłośniczką aniołów. Wierzę głęboko w ich moc i otaczanie nas swoją opieką, mam ich sporą kolekcję, ale o tym innym razem. Jeden od dziś zaopiekuje się moimi choinkami, pewnie przed Mauryckiem żeby mi ich na podłogę nie zrzucił:)
Zacznę w tym tygodniu również przystrajać jemiołę, zawsze tradycyjnie gości w moim domu, ale o tym już w innym poście. Trzymajcie się cieplutko, zdrówka Wam życzę bo choroby Was się trzymają widzę czytając Wasze blogi!
Ja też uwielbiam anioły...
OdpowiedzUsuńPiękne te dekoracje świąteczne..bardzo lubię suszone pomarańcze:)
pozdrawiam!
Nic mężusiowi na głowę nie spadnie,przeciez anioły czuwają,ja tez bardzo je lubie i mam ich dzieści ,juz nawet nie liczę:)
OdpowiedzUsuńPrzypomnialas mi o pomaranczach tez musze ususzyc,dzieki :);)
FAJNY KLIMACIK ŚWIATECZNY JUZ U CIEBIE.I ZAPACH POMARAŃCZY KTÓRY PEWNO W CAŁYM DOMKU CZUĆ;-)U MNIE TEZ OBOWIAZKOWO MUSI BYC JEMIOŁA.POZDRAWIAM SERDECZNIE
OdpowiedzUsuńU mnie też anioły wszędzie stoją : małe, malutkie i te większe...
OdpowiedzUsuńa choineczka to cyprysik...akuratny do ozdób świątecznych;
od jutra zaczynam konkretne sprzątańsko i postanowiłam już do świąt wcale nie spać...hihi bo czasu mało zostało a roboty dużo
Witaj :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tymi aniołami- chętnie zobaczyłabym Twoją kolekcję. A malinowej herbatki z pomarańczą nie próbowałam :)ale skoro to Twoja ulubiona to musi być dobra. Pozdrawiam
Musi pięknie pachnieć u Ciebie tymi pomarańczami:)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie! I widzę 'moją'ikeową latarenkę:)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię anioły i mam ich kilka.
Magda, dzięki Twojemu komentarzowi odkryłam, i Ciebie, i Twojego bloga. Niesamowite:-) Przeczytałam wszystko i jestem pewna kilku rzeczy. Mianowicie, masz piękne gniazdko, fajnie piszesz, a na koniec...fajna babka z Ciebie. Emanuje to z całego bloga:-) Będę u Cibie częstym gościem:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję za miłe słowa, zatem od dzisiaj się odwiedzamy:)ściskam Cię mocno a Was wszystki podglądaczki:) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńprzepiekny Aniol:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie tu u Ciebie!
pozdrawiam
Witaj, ale się cieszę, że mnie znalazłaś:) Teraz będe miała kolejny cudowny i inspirujący blog do oglądania. Jest u Ciebie ślicznie!!! Już znalazłam kilka pomysłów, które znalazłyby u mnie zastosowanie:) masz świetny domek, taki ciepluti i taki piękny. I wiesz co? Zostaję u Ciebie na zawsze i z niecierpliwością czekam na kolejne posty. Cieplutko Cie pozdrawiam, papa
OdpowiedzUsuńMadziulku, bardzo Ci dziękuję za komentarz. Jeśli marzysz o kawce i leniuchowaniu w ogrodzie, a póki co jest to w sferze marzeń, zapraszam do mnie, jak się tylko ciepło zrobi;-) Posiedzimy, pogadamy, pomarzymy sobie. Jesteśmy obie spod Bliźniąt, to damy radę;-) Wiesz, ja tak narazie poczytałam na szybko Twojego bloga i jestem zauroczona. Nie dość, ze fajnie sie czyta, to zdjęcia piękne, wspaniale mieszkanko urządziłaś i ciągle zmieniasz. Skąd ja to znam... Tak juz mamy, my Bliźniaki;-) Jak tylko znajde czas, to się wczytam mocno:-) Buziaki:-)
OdpowiedzUsuńPieknie i dostojnie :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze, niezmiernie mi miło gościć was wszystkie w moich skromnych progach.Dziękuję za wszystkie miłe słowa, ściskam Was mocno!
OdpowiedzUsuń