Nareszcie chwila wolnego czasu. Ostatnio bardzo dużo dzieje się towarzysko, odwiedzamy rodzinę, spotykamy się z przyjaciółmi, wychodzimy do kawiarni... Uwielbiam taki sposób spędzania czasu, pośród ludzi, są mi bardzo potrzebni... Ale dzisiaj na chwilę usiadłam na kanapie, otarłam z kurzu moją ukochaną filiżankę i wzięłam do ręki moje stare pamiętniki. Sięgam po nie od czasu do czasu, czytam, zastanawiam się jak bardzo człowiek się zmienia. Te dwa pamiętniki są jeszcze z czasów mojej młodości, naście lat temu już niestety. Przez ponad rok mieszkałam w Stanach, tam się uczyłam, z dala od rodziny i na tych kartkach zapisałam moje codzienne życie. Czasem się uśmiecham, bo problemy, które miałam wtedy są tyci w porównaniu do tych, z którymi czasem teraz przychodzi mi się zmierzyć... Ale dochodzę do wniosku, że i tak byłam dojrzała jak na swój wiek i ... tęsknię trochę za tym co było, a z drugiej strony czekam na to co jeszcze będzie...
Parę dni temu kupiłam książkę o mowie ciała. Polecam Wam bardzo jeśli choć trochę interesujecie się psychologią i zachowaniami ludzkimi. Mnie wciągnęła niesamowicie, co tu dużo mówić, robię notatki i jutro jak tylko pojawię się w pracy strzeżcie się ludzie:) Będę wiedziała kto kłamie, a kto mówi prawdę:) Trzymajcie się kochane, dziękuję że zaglądacie!
Parę dni temu kupiłam książkę o mowie ciała. Polecam Wam bardzo jeśli choć trochę interesujecie się psychologią i zachowaniami ludzkimi. Mnie wciągnęła niesamowicie, co tu dużo mówić, robię notatki i jutro jak tylko pojawię się w pracy strzeżcie się ludzie:) Będę wiedziała kto kłamie, a kto mówi prawdę:) Trzymajcie się kochane, dziękuję że zaglądacie!
Miłego dnia...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcześć Madziu..
OdpowiedzUsuńja odwrotnie... odkąd wyniosłam się z centrum miasta na wieś ( 2,5 roku temu )... malutko wychodzimy... każda pora roku jest na tyle piękna by spędzić ją na swojej posesji , pośród róż i innych pachnących kwiatów... póki co szał na swój domek nie minął... hihi
natomiast teraz do nas przyjeżdżają miastowi
miłej niedzieli
Też mam taką filiżankę! Od Utki, która była ze mną na starociach :)Przypomniałaś mi też pamiętniki z dawnych lat i te "niby problemy", które wówczas urastały do rangi problemów życiowych. Ach, dobry czas idzie z tą wiosną!
OdpowiedzUsuńmarta z ohmyhome.pl
filiżanka śliczna, na mnie ogromne wrażenie zrobił koszyczek wyściełany materiałem w kratkę i serduszka wewnątrz, jest słodki:) co do pamiętników, też prowadziłam i uwielbiam je teraz czytać
OdpowiedzUsuńoch piękna ta filiżaneczka;-)taka romantyczna. Tez mam jeden pamiętnik z czasów licealnych, czasem wracam do niego i nie mogę się nadziwić jaka byłam dziecinna, infantylna i jakie miałam wtedy ,,problemy"POZDRAWIAM SERDECZNIE;-)))
OdpowiedzUsuńU mnie niestety niedziele są pracowite:( właśnie skończyłam redagowanie jednej pracy a za chwile czeka następna:(taki to już mój żywot...
OdpowiedzUsuńA u Ciebie tak błogo i spokojnie:) zazdroszczę:)
pozdrawiam!
Nazwa bloga w całości oddaje klimat jaki panuje w Twoim domku,piekna kanapa,filiżanka również taka delikatna i w dodatku z różyczką-miodzio!
OdpowiedzUsuńChyba każda z nas ma pamiętniki albo złote myśli,to było coś;)niestety dzisiaj fb i nk i dzieciaki tam wolą umieszczać swoje przemyślenia,jaka szkoda.
Pozdrawiam
Też dawno temu pisałam pamiętniki , jako nastolatka. Niestety gdzieś zaginęły , a czasem bardzo mi żal bo chętnie poczytałabym jak to było kiedyś ...
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego ze swoich pamiętników , a działo się działo, ale chyba nie aż tak, jak u Ciebie.Najważniejsze, że jest czas na spotkania i... czas na herbatę:)) Ciepłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńNiech żyją takie błogie (blogie) dni! Oby ich jak najwięcej:)
OdpowiedzUsuńTwoja filiżanka jest przecudna :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię powspominać.Wolę tylko te dobre rzeczy, ale złe czasami też wracają. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńA mnie urzekło to, że przechowujesz swoje pamiętniki i czasami do nich wracasz. Moje gdzieś przepadły w zawieruchach przeprowadzek... Cudna ta filiżanka:-)
OdpowiedzUsuńSpokój, ciepły klimat i można odpoczywać:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że kiedyś pod wpływem chwili spaliłam wszystkie moje pamiętniki.... Byłoby teraz co czytać...:))
OdpowiedzUsuńPiękna filiżanka i serducha;) Madziu to prawda, wraz z wiekiem problemy narastają. Fajnie, że masz pamiętniki. Moje niestety zaginęły...
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś na temat mowy ciała. Z tej samej dziedziny warta jest też polecenia lektura na temat czytania z rysów twarzy i czytania z ręki. Pozdrawiam serdecznie!
Ślicznie tutaj u Ciebie :))))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i dobre słowo
Pozdrawiam
Marta
No no strach się bać -książka pewnie super przydałoby się rozszyfrować kilka osób w pracy ha ha !!!!Urocze zdjęcia ,piękna filiżanka .Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńMiło tu u Ciebie i bardzo przytulnie. Również będę zaglądać. :) Pozdrawiam cieplutko! - Dominika
OdpowiedzUsuńsłodziutkie te serduszka :) szkoda, że nie jadalne ;)
OdpowiedzUsuńMilutko u Ciebie :)Śliczne te serducha!
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać!
Pozdrawiam cieplutko.
Filizanka, serduszka, czerwona krateczka, na prawde piekne :) Przepraszam za bledy, ale klawiatura niedomaga.
OdpowiedzUsuń