Za oknem śnieg pada i pada, słychać jedynie jak nasz dozorca odgarnia z chodników biały puch. Ja myślami jestem z wiosną, dawno nie czekałam na nią z takim utęsknieniem. Pewnie dlatego też, że wraz z ciepłem przyjdą w moim życiu zmiany, nowe wyzwania i nowe plany, które trzeba będzie realizować. Tymczasem rozwieszam lawendę, upycham ją w każdym kącie, wypełniam nią poduszki i rozkoszuję się jej zapachem. Nawet po książkę kolejny raz sięgnęłam właśnie z lawendą w tytule...
Życzę Wam miłego weekendu bo zbliża się dużymi krokami, odpoczynku i samych przyjemnych chwil. Dziękuję, że jesteście, ściskam...
Życzę Wam miłego weekendu bo zbliża się dużymi krokami, odpoczynku i samych przyjemnych chwil. Dziękuję, że jesteście, ściskam...
zapachnialo mi lawenda! U nas dzis juz bylo czuc podmuch wiosny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Madziu, Madziu ... ja tylko czuję lawendę latem bo rośnie w ogrodzie...zazdroszczę Ci...
OdpowiedzUsuńpiękny pojemniczek na lawendę pokazałaś
trzymaj się cieplutko
Miłego weekendu. Czekam z utęsknieniem na wiosnę:)Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMadziu ja też tęsknię do wiosny.
OdpowiedzUsuńMasz prześliczne pudełeczko i podusie:)
Życzę spełnienia wszystkich planów, jakie sobie wytyczyłaś!
Miłego weekendu:*
W Anglii juz dzisiaj wiosennie. 10 stopni na plusie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkochana a co to za książka????
OdpowiedzUsuńMadziu, tak, lawenda w kazdej postaci, chyba wszystkie ją kochamy i tęsknimy do zapachu, ja bardzo:) Śliczne masz te lawendowe akcenty.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytam i uśmiecham się bo lawendę mam też wszędzie gdzie się da!Twoje lawendowe cudeńka bardzo mi przypadły do gustu!Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała wiedzieć cóż tam podczytujesz z lawendą w tytule??? Pozdrawiam lawendowo i wieczorowo:)
OdpowiedzUsuńKsiążka to historia trzech pokoleń kobiet, po lekturze człowiek cieszy się, że żyje tu i teraz, bardzo wzruszająca, polecam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię motyw lawendy, też już nie mogę doczekać się wiosny, oby prędko przyszła :)
OdpowiedzUsuńPachnie coraz intensywniej lawendą...
OdpowiedzUsuńCudnie zapachniało:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa podusia z lawendowym haftem jest cudna! Twoje dzieło??? Prześlij mi proszę wzór, jeśli Twoje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ale to bardzo lawendowo u Ciebie!!! nawet lawendowy tytuł książki!!! Może się rozejrzę za nią skoro polecasz....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podusia zakupiona gdzieś tam...:)
OdpowiedzUsuńteż lubie lawendę,jej nigdy za wiele:)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie romantycznie i nastrojowo .
Ja też uwielbiam lawendę i w ogrodzie mam nawet małe lawendowe poletko:)Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńkto nie lubi lawendy:)śliczne dodatki u Ciebie:)jestem ciekawa tej ksiażki:)
OdpowiedzUsuńPS.a moge prosić o usunięcie weryfikacji obrazkowej?
Wyłączone,nawet nie wiedziałam,że coś takiego było u mnie:)dzięki:)
OdpowiedzUsuń