czwartek, 16 lutego 2012

Jeszcze trochę lawendy

Za oknem śnieg pada i pada, słychać jedynie jak nasz dozorca odgarnia z chodników biały puch. Ja myślami jestem z wiosną, dawno nie czekałam na nią z takim utęsknieniem. Pewnie dlatego też, że wraz z ciepłem przyjdą w moim życiu zmiany, nowe wyzwania i nowe plany, które trzeba będzie realizować. Tymczasem rozwieszam lawendę, upycham ją w każdym kącie, wypełniam nią poduszki i rozkoszuję się jej zapachem. Nawet po książkę kolejny raz sięgnęłam właśnie z lawendą w tytule...
Życzę Wam miłego weekendu bo zbliża się dużymi krokami, odpoczynku i samych przyjemnych chwil. Dziękuję, że jesteście, ściskam...