czwartek, 19 września 2013

Coś tworzę

Powoli gromadzę nowe rzeczy. W ostatni weekend kupiłam parę półeczek, dzisiaj prezentuję tylko jedną, którą planuję wybielić. Zawiesiłam ją nad stołem w jadalni, to będzie taki lawendowy kącik. Zamówiłam już przez internet suszoną lawendę, chcę żeby pachniało i przypominało mi moje stare Przytulisko... Tęsknię potwornie, nie jestem tu szczęśliwa, myślę, żeby przestać pisać tego bloga, bo nie wyzwala we mnie pozytywnych emocji, a raczej żal i złość, że zostawiłam coś pięknego gdzieś daleko żeby zacząć żyć lepiej... Może początki są trudne... Przeczytałam ostatnio, że cierpliwość jest kluczem, który otwiera ostatnie drzwi, zatem cierpliwości mi życzcie proszę... Ściskam Was!