poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Witajcie

Widzę, że powoli wszyscy wracają z urlopów, wypoczęci, z nowymi pomysłami, a ja jestem na permanentnym urlopie od dwóch miesięcy... Nie ukrywam, że do końca nie potrafię gospodarować czasem kiedy jestem w domu, wiecie co, nie lubię siedzieć w domu! Okoliczności jakie mnie tu zastały trochę skłoniły, żeby zatrzymać się na chwilkę, zwolnić ten swój bieg i po prostu się wyciszyć. Czas spędzam na czytaniu, uczeniu się nowych rzeczy i kupowaniu. Wczoraj upolowałam na wyprzedaży za naprawdę niewielkie pieniądze coś, co chyba jest na ser:) ale dla mnie będzie służyć jako naczynie na ciasteczka i pralinki:) No właśnie, powiedzcie co to jest? Ściskam Was mocno!




środa, 7 sierpnia 2013

Odpoczywam

Miałam wielkie plany co do zagospodarowania wejścia do mieszkania. Mieszkamy na strzeżonym osiedlu, każdy z nas ma tutaj swoją część zieleni, stolik i krzesełka. Kiedy tylko przyjechałam wyobraziłam sobie, że stawiam doniczki a w niej lawendę i jest cudnie fioletowo, ale szybko okazało się, że po piękną lawendę trzeba jechać trochę daleko a ja nie mam jeszcze samochodu. No i tak kwiaty zostawiam na następny rok! Skromnie u mnie w tym moim mieszkanku jeszcze. Próbowałam zrobić zdjęcia i pokazać Wam nową sofę i lampy, ale mieszkanie jest potwornie ciemne i zdjęcia wyszły nieciekawie. Poczekam na lepszy moment dnia, żeby uchwycić co trzeba. Chyba nie mogę się przyzwyczaić do tego miejsca, tęsknię za moim kątem w Polsce bo tylko ja jedna wiem, ile serca i miłości włożyłam żeby było tak jak chciałam... A tu... Może potrzebuję więcej czasu żeby obdarzyć to miejsce ciepłem i miłością... Pozdrawiam Was mocno!