sobota, 3 września 2011

Pozdrowienia od Maurycego leniucha

Chciałabym być moim kotem. Zawsze nakarmiony gdy tylko ma ochotę coś zjeść, wygłaskany gdy wyrazi takie pragnienie, na wakacje sobie jeździ, w łóżku zajmuje najlepsze miejsce ... Mój najdroższy Maurycek.

5 komentarzy:

  1. Zanm ten ból w pozytywnym słowa znaczeniu...u mnie młodszy śpi z synem a starszy kocurek ze mną i z M; na dokładkę nad ranę jeszcze sunia potrafi się położyć do naszej trójki...hihi
    ostatnio późno chodzę spać to ledwie jestem w stanie się wsunąć do spania...
    uroczy miauczek

    OdpowiedzUsuń
  2. To cudownie Madziu...bo jakoś nie widzę za dużo Podlasianek na blogach...hihi
    co do decu...na pewno Ci wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja czekam na Togo - mojego pieska. Odliczam dni niemal.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny kociak!mój pies też ma słodkie życie!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja najbardziej chciałabym być moim kotem, kiedy zimą wstaję przed piątą, żeby zdążyć na autobus i wychodzę w zaspy i zimno, a ona zostaje w ciepłym łóżku i jeszcze się boczy, bo jak wstaję, to psuję jej idealne ułożenie.

    OdpowiedzUsuń